Utworzenie nowego domu rehabilitacji społecznej dla osób niepełnosprawnych z siedzibą w Uniejowie - na ten cel zbierano pieniądze podczas balu dobroczynnego, zorganizowanego przez wspólnotę Betel. W salach klubu Tori do przysłowiowego białego rana doskonale bawiło się kilkadziesiąt osób, którym na sercu leży los ludzi, znajdujących się w potrzebie. To już piąty taki bal, zawsze panuje tu niepowtarzalna atmosfera ł luz.
Sprawdziły się niestety obawy uczestników, że nie dotrze zapowiadany gość wieczoru, Robert Kubica. Kierowca Formuły l nie był w stanie wyrwać się z przedsezonowych testów swego zespołu w hiszpańskim Jerez. Nie odbył się też pokaz sprawności kierowców rajdowych na placu Biegańskjęgo,
Przybył za to częstochowski bokser zawodowy Marcin Najman, który przekazał na licytacje swoje rękawice. ''Poszły" za 600 zł.
Gromkie brawa zebrał biskup Antoni Długosz, od wielu lat działający w środowisku ludzi, borykających się z życiowymi problemami. Współpracuje też od dawna z wspólnotą Betel. Biskup Antoni znany jest również z wielkiego poczucia humoru i umiejętności tanecznych, które pokazał na parkiecie.
Pieniądze za wylicytowane upominki oraz od sponsorów nadal spływają na konto bankowe.
Krzysztof Walczak z Betelu zapowiada, że podsumowanie imprezy nastąpi w trakcie kilku najbliższych dni.