Około 300 osób niepełnosprawnych uczestniczyło w niedzielne popołudnie w spotkaniu opłatkowym Ruchu Betel na Jasnej Górze. - To jedna z nielicznych okazji w roku, kiedy możemy wszyscy się spotkać jak w jednej wielkiej rodzinie - mówi Andrzej Kalinowski, prezes Federacji Wspólnot Betel w Częstochowie.
Betel to katolicki ruch dobroczynny, który istnieje w Częstochowie od 12 lat. Opiekuje się osobami niepełnosprawnymi. Prowadzi dziewięć tzw. Wspólnot Życia w: Częstochowie, Władysławowie, Wojsławicach, Rosochaczowie, Krzepicach, Myszkowie, Rosochaczu i Działoszynie. Są to rodziny zastępcze dla osób niepełnosprawnych z domów dziecka i ośrodków wychowawczych. Mieszka w nich 65 podopiecznych i 17 opiekunów, którzy pracują społecznie. W ramach Betel działają też wspólnoty, w których spotykają się rodziny z dziećmi niepełnosprawnymi, osoby starsze, samotne, grupy wolontariuszy. Wczoraj w spotkaniu opłatkowym uczestniczyli podopieczni ruchu, osoby działające w nim i sympatycy Betel. Składano sobie noworoczne życzenia, śpiewano kolędy przy akompaniamencie góralskiej kapeli.
- Marzenia o pracy wolontariusza chodziły za mną już w szkole średniej - mówi Ula Matysiak, studentka IV roku teologii. - Skończyłam Liceum Ekonomiczne, zaczęłam pracę. Wtedy zetknęłam się z Betel. Zauroczyła mnie atmosfera, ciepło, serdeczność, jakie tu panują, naturalność osób niepełnosprawnych. Przez 3,5 roku pracowałam w domu Betel w Działoszynie. Od kilku miesięcy opiekuję się niepełnosprawnymi w Rosochaczu. Abp Stanisław Nowak, metropolita częstochowski, wręczył podczas spotkania opłatkowego szesnastu osobom nagrody za działalność dobroczynną.