Młodzi duchem

Urszula Giżyńska
23-29 października 2003 Gazeta Częstochowska

2018-01-28 22:50:35

Na specjalne zaproszenie częstochowska Wspólnota Młodych Duchem "Betel" uczestniczyła w konferencji "Aktywność ludzi starszych", zorganizowanej 25 września w Warszawie, przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce. Program zgłoszony przez Wspólnotę do Programu Atlas Złotego Wieku przygotowany przez Akademię znalazł się w grupie 35 inicjatyw wyróżnionych spośród 385 nadesłanych z całego kraju. Programy te mają być szczegółowo opisane w publikacji wydanej przez Akademię i służyć jako wzór działań dla innych grup.
Wspólnota Młodych Duchem powstała w 1996 r. jako jeden z frontów działania katolickiego ruchu dobroczynnego "Betel" w Częstochowie.
- Chcieliśmy wyjść naprzeciw potrzebom ludzi starszych i uczynić ich życie bogatsze. Często w tak zwanej jesieni życia traci się sens swojego bycia, wiele osób czuje się bezwartościowymi i nikomu niepotrzebnymi. U nas mogli otworzyć się na drugich i nieść im radość, sami czerpiąc zadowolenie z pomocy innym - mówi jeden z założycieli Wspólnoty Franciszek Kasprzak.
Praktyka potwierdziła i wykazała, że inicjatywa była trafna. Wielu członków Wspólnoty otrząsnęło się z apatii, nie poddało rezygnacji i wyszło z samotności zachęcając jednocześnie innych do wstąpienia do organizacji, która czyni ich życie piękniejszym, ciekawszym i bardziej satysfakcjonującym.
Wspólnota Młodych Duchem skupia głównie ludzi starszych - emerytów i rencistów, samotnych i małżeństwa, ich rodziny i przyjaciół. Są to przeważnie 70-latkowie, ale aktywnie działają również i 90-latkowie oraz osoby młodsze 40-50 letnie. Opieką otacza się ludzi niepełnosprawnych, staruszków, tych z najbliższego otoczenia, ale i zupełnie obcych, wspierając ich duchowo, pomagając w codziennych potrzebach - zakupach, sprzątaniu, załatwianiu różnych spraw życiowych, kontaktach z urzędami czy ze służbą zdrowia.
Innym ważnym celem Wspólnoty jest bliższa integracja z młodzieżą niepełnosprawną fizycznie i umysłowo. Młodzież ta mieszka we Wspólnotach Życia. Są to domy, gdzie pod opieką wykształconego opiekuna - wolontariusza znajduje się po 8-10 osób niepełnosprawnych. - Organizujemy wspólne uroczystości, wycieczki, pielgrzymki. To dowartościowuje młodych, a starszych odmładza - mówi Franciszek Kasprzak.
Wspólnota stale się rozwija i rozrasta. Z małej kilkunastoosobowej grupki w 1996 r. powstały już dwie, każda licząca ponad 50 osób. Powoli tworzą się kolejne. - Spotykamy się raz w miesiącu w Domu Dobroczynności "Caritas". Zawsze rozpoczynamy Mszą św., a kończymy dyskusją przy ciastku i herbacie. Zapraszamy ciekawych ludzi - prawników, lekarzy geriatrów, literatów, plastyków z wykładami, prelekcjami i pogadankami na aktualne tematy - mówi pan Franciszek. Członkowie Wspólnoty stale współpracują z Radiem "Fiat" i "Jasna Góra", mają stały kontakt z redakcjami tygodników katolickich "Niedzielą" i "Gościem Niedzielnym" oraz z tygodnikiem regionalnym "Gazetą Częstochowską". - Redakcje publikują czasami nasze artykuły dotyczące Wspólnoty i innych dziedzin. Do tej pory ukazało się ich około kilkadziesiąt - mówi Franciszek Kasprzak.
Życie we Wspólnocie to również wyjazdy plenerowe na Jurę, pielgrzymki do sanktuariów w Polsce i za granicą (Wilno, Lwów, Paryż), a także szeroko pojęte życie kulturalne. - Chodzimy do teatru, kina, na wystawy. Później na spotkaniach wymieniamy wrażenia, oceniamy wartość sztuk i filmów. Niektórzy nasi członkowie próbują nawet swoich sił malując i rzeźbiąc. Doradzają im profesjonaliści z Wyższej Szkoły Pedagogicznej - opowiada pan Kasprzak. Dla podniesienia kondycji i stanu zdrowia członkowie Wspólnoty korzystają, po zniżonych cenach, z domu wypoczynkowego "Betel" w Krynicy Górskiej. Jeżdżą również na wczasy lecznice i wypoczynek na Podkarpacie. (W przyszłym roku "Betel" udostępni nowy ośrodek w Szczyrku na Podbeskidziu). Rocznie z wczasów korzysta ponad 100 członków Wspólnoty.
Nadrzędnym celem jest jednak niesienie pomocy i opieka niepełnosprawnymi. Do stałych już zadań należą wyjazdy do ponad 10 Domów Rodzinnych z Osobami Niepełnosprawnymi, prowadzonych przez Federację "Betel". - Chcemy stałą opieką objąć jak największą ilość osób wymagających szczególnej troski i uruchomić Dom Spokojnej Starości - mówi Franciszek Kasprzak. Na to są jednak potrzebne środki finansowe. - Pragniemy, co nie jest proste pozyskać sponsorów dla naszej idei. Największą pomoc uzyskujemy od katolickiego ruchu dobroczynnego "Betel". Ze strony państwa nie mamy żadnego wsparcia, a składki wystarczają zaledwie na opłacenie czynszu na lokal i oprawę skromnych naszych spotkań. Przeszkody napotykamy przy każdej większej inicjatywie, ale pokonujemy je, bo nazwa "Młodzi Duchem" do tego nas obliguje - podsumowuje Franciszek Kasprzak.

Zaprzyjaźnione strony